niedziela, 27 kwietnia 2014

Wpis powitalny.


Cześć wszystkim!



Jestem Laura, ale mój pseudonim to Moka. Jak pewnie domyśliliście się po tytule bloga, będzie on lalkowy. Miałam już kiedyś kilka, ale nic z tego nie wyszło- zero zdjęć, zero czegokolwiek, bo nie mam aparatu, a moje lalki są w stanie- że tak to ujmę- nie najlepszym. A, właśnie- pewnie ciekawi Was, jakie lalki mam w posiadaniu. Oczywiście, że zrobię podstronkę na ten temat, ale póki nie ma żadnych zdjęć, po prostu je wypiszę.

-Tyuna (Pullip Miku Hatsune); jak na razie łysa i na stockowym ciałku, ale ma chipy od Makarreny,
-Sakura (Pullip Mami Tomoe); bez zmian, tylko, że chcąc, nie chcąc, wig jest leciutko poczochrany,
-Yuno (Dal DeLorean); bez zmian, trzyma się świetnie,
-Musumi (Pullip Ddalgi); bez zmian, trzyma się świetnie.

Hm, tak poza tym, to interesuję się Japonią i jestem otaku od... hm, siedmiu lat? Pewnie wyda się Matrixem i niemożliwością, żeby dwunastoletnia osoba, bo taką właśnie jestem, miała ,,taaaaaaaki" staż, ale jest tak. U mnie w rodzinie ogólnie lubi się Japonię, moja Mama, nim mnie urodziła, również oglądała anime, Babcia ogląda do dziś, jest przyjemnie, nikt się mnie nie czepia za moje zainteresowania. I chodzę na japoński. Moja przygoda ze światem M&A, a tak właściwie A, bo nigdy nie czytałam żadnej mangi (XD), no może poza chyba dwoma-trzema stronami Emmy, którą z pewnością skończę, rozpoczęła się od anime ,,Spirited Away: W Krainie Bogów" cudownego Studia Ghibli. Wyobraźnia nieograniczona, po prostu piękny film, ja nigdy nie wpadłabym na coś tak genialnego. Jeśli chodzi o kulturę japońską- również odkąd pamiętam lubiłam, co zaowocowało tym, że w wieku dziewięciu lat obejrzałam ,,Wyznania Gejszy" i samej mi gejszą zachciało się zostać. Te marzenia dzieci.

I lubię pisać oraz czytać. Gdy byłam w drugiej klasie, przyszłam do nowej szkoły i byłam taka cichutka, grzeczniutka i w ogóle. Od grania w piłkę, gadania z ludźmi itp., wolałam książki. I stało się, ta ośmioletnia, malutka dziewczynka w tydzień przeczytała pierwszą część Harry'ego Pottera. Jaka Mama była ze mnie dumna... dziś bardziej piszę, niż czytam, ale mam trylion tematów na opowiadania na raz i praktycznie nigdy niczego nie skończyłam- oczywiście jeśli chodzi o takie ,,książki" z rozdziałami, bo wypracowania na polski oczywiście piszę do końca.

I tym sposobem dobrnęliście do końca notki, która okazała się być dość długa, jak na tą powitalną. To moja najdłuższa notka powitalna w życiu. Jeśli kogoś ciekawiłoby to, podam jeszcze trzy linki, pod którymi można mnie znaleźć.

Niho - lalkowy Pinger,
Mokkya Lisakie  - Pinger o anime i być może kiedyś mandze na którym umieszczam recenzje,
Facebook - jako Moka YI Takemura, przyjmuję wszystkie zaproszenia.

Ok, myślę, że to już wszystko, i żegnam się z Wami!





Pa~!